Przejdź do treści
Elektryfikacja pojazdów i jej kolejny zakręt?

Elektryfikacja pojazdów i jej kolejny zakręt?

W ostatnich latach świadomość ekologiczna krajów Europejskich zyskała na sile. Przełożyło się to również na wielkie zainteresowania pojazdami elektrycznymi. Producenci samochodów postawili „wszystko na jedną kartę”. Dziś z początkiem 2024 roku możemy powiedzieć nieco zweryfikować, czy plan był słuszny.

Ostatnie dane rynkowe sugerują, że producenci samochodów elektrycznych borykają się z nowym wyzwaniem – znaczącym spadkiem popytu na te pojazdy. W prosty sposób można powiedzieć, że ten kto chciał kupić „elektryka”, to już to zrobił. Przeciwnicy tego typu nowinek będą tzw. „ruchem oporu”, którego przekonanie do słuszności idei będzie wielkim wyzwaniem dla producentów. Elektryfikacja Europy w zakładanym terminie jest już raczej niemożliwa do zrealizowania, czego zdają się nie zauważać włodarze Unii Europejskiej, ślepo wierząc w swoje górnolotne ideały.

Jeszcze niedawno elektryczne samochody były uznawane za przyszłość motoryzacji, a ich rosnąca popularność była związana zarówno z troską o środowisko, jak i z postępem technologicznym. Wprowadzanie wszelakich premii oraz rządowych form wsparcia skutecznie przyciągnęły klientów zaniepokojonych kosztami zakupu. Wraz z rozpoczęciem wojny za naszą wschodnią granicą i końcem ery „dofinansowań”, elektryki przestały być atrakcyjne dla wielu ludzi. Rosnąca inflacja, brak dostępu do taniego surowca i wreszcie indywidualne potrzeby poszczególnych Państw zdają się iść w sprzeczności z celami transformacji energetycznej. Co więcej, Chińska ekspansja na światowe rynki, spowodowała, że to Państwo środka stało się czołowym producentem aut elektrycznych. Problemem dla Europy zdaje się być również jakość tych samochodów… często zdecydowanie lepsza niż ta do której przywykliśmy na kontynencie?

Unia Europejska i nasi producenci zdają się robić dobrą minę do złej gry. Wystarczy tylko chwile poszukać informacji, by dowiedzieć się jak sytuacja wygląda za fasadą pustych frazesów o zielonej transformacji. Volkswagen w listopadzie wstrzymał produkcję modeli ID.4 i ID.5. Audi zatrzymało linie montażowe dla modeli Q4 E-Tron oraz Q4 E-Tron Sportback. W grudniu 2023 roku, stanęły zakłady wytwarzające Volkswagena ID.3. Kłopoty ma też Seat ze swoim „Hitem” – modelem Cupra Born. Tyle jeśli chodzi o naszego zachodniego giganta – Grupę Volkswagen. Niestety, Ford raportuje, że również traci na sprzedaży elektryków i głównie utrzymuje się ze sprzedaży aut z tradycyjnym napędem. W USA jest jeszcze lepiej bo rośnie sprzedaż Pick-Upów z dużą pojemnością tradycyjnych silników. Czyżby świat po prostu nie chciał zmian?

Ciemne chmury zawisły nad branżą. Producenci nie bardzo mają pomysł jak wycofać się z pięknych słów, które miały napędzić sprzedaż nowych technologii w zgodzie z „naturą”. Unia nabiera wody w usta, a konsumenci po prostu nie są gotowi na takie rozwiązania. W tym wpisie zupełnie pomijamy kwestie cen pojazdów, infrastruktury i innych problemów obcowania z tego typu samochodami. Wjazdy do stref czystego transportu i możliwość poruszania się buspasami, to ciekawe rozwiązania, ale to póki co za mało, by namówić „drugą falę” Klientów, na kolejny szturm salonów samochodowych.

Fakty, czyli w tym wypadku liczby, mówią same za siebie.

Wydaje się, że wina za brak powodzenia planu spadnie na producentów i Ci będą musieli dostosować swoje strategie rynkowe. Mimo że obecny trend spadkowy w popycie na elektryczne samochody może budzić obawy, może również stanowić bodziec dla producentów do intensyfikacji działań w celu dostosowania się do zmieniających się preferencji rynkowych. Bez wątpienia przyszłość motoryzacji elektrycznej jest zależna od zdolności branży do odpowiedzi na bieżące wyzwania i dostosowania swoich strategii do oczekiwań konsumentów.

Zainteresować mogą Cię też

Fotoradary w Polsce ciągle rosną w siłę!

Fotoradary w Polsce ciągle rosną w siłę!

Zostajemy jeszcze w temacie fotoradarów bo Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) ogłosił chęć rozbudowy całej sieci urządzeń kontrolujących prędkość na polskich drogach. Zapowiedź jest znacząca bo oscylować ma w granicach 120-160 nowych urządzeń. Według zastępcy GITD – Tomasza Połecia, Polska dąży do tego by posiadać około 11 tysięcy fotoradarów i dorównać systemowi włoskiemu. Tomasz 1Połeć …

Czytaj więcej
Fotoradary tracą cierpliwość!

Fotoradary tracą cierpliwość!

Jakiś czas temu pisaliśmy na naszym Blogu, że CANARD mocno wziął się za oprogramowanie swoich radarów. Wszystko to z uwagi na fakt, że polscy kierowcy mocno zwolnili po wejściu w życie nowych przepisów dotyczących karania kierowców za wykroczenia drogowe. Fotoradary są przede wszystkim po to, żeby na nich zarabiać, a nie ostrzegać kierowców przed niebezpieczeństwem, …

Czytaj więcej
Sprzedaż aut w Polsce. Co pokazują wyniki?

Sprzedaż aut w Polsce. Co pokazują wyniki?

Toyota… to pierwsze co przychodzi do głowy największej liczbie Polaków, którzy decydują się na zakup nowego auta. Marka umacnia swoją przewagę nad konkurencją w ilości sprzedanych nowych aut, ale Polacy coraz chętniej kupują auta … z „drugiej ręki”. Rynek po pandemii COVID-19 zdołał już wrócić do sytuacji sprzed 2021 roku. Dostępność pojazdów poprawiła się, ceny …

Czytaj więcej

ul. J. Wybickiego 48, 84-207 Bojano

Poniedziałek – Piątek : 8.00 – 18.00
Sobota: 8.00 – 14.00

+48 58 676 20 20 biuro@fred.com.pl

Aleja Zwycięstwa 175, 81-521 Gdynia Orłowo

Poniedziałek – Piątek : 7.30 – 21.00
Sobota: 8.00 – 14.00

+48 58 622 13 36 +48 609 888 505 biurogdynia@fred.com.pl