Polska radarami stoi!
Choć mamy obecnie w Polsce 431 fotoradarów, 30 urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości i 29 mobilnych urządzeń rejestrujących prędkość, to jednak wciąż główną przyczyną wypadków na polskich drogach jest nadmierna prędkość. W zeszłym roku w wypadkach samochodowych poniosło śmierć 2862 osób. Ponad 37 tysięcy osób zostało rannych. Główny inspektorat Transportu Drogowego, podpisał właśnie umowę, zaopatrującą nasz kraj w 111 nowych urządzeń do tropienia przestępców drogowych.
W grę wchodzą nie tylko systemy do badania nadmiernej prędkości. Oprócz klasycznych fotoradarów, będą to również urządzenia do badania odcinkowego pomiaru średniej prędkości, urządzenia do monitorowania wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle, przenośne urządzenia rejestrujące prędkość kierowców oraz rejestratory przejazdu na czerwonym świetle przy przejeździe kolejowym. Ten ostatni system, to absolutna nowość na polskich drogach.
W jakich miejscach będą stawiane nowe fotoradary? „Instytut Transportu Samochodowego wskaże Inspekcji Transportu Drogowego kolejne szczególnie niebezpieczne miejsca na polskich drogach. Ma na to pół roku” – czytamy w dzienniku. Do GITD ciągle napływa mnóstwo wniosków od lokalnych społeczności z prośbą o montaż fotoradarów w niebezpiecznych miejscach, więc takie dokumenty mogą znacząco pomóc w ocenie stosowności stawiania fotoradarów w tych konkretnych lokalizacjach – popartych w tym wypadku konsultacjami społecznymi.
Szacuje się, że wszystkie nowe radary, powinny zacząć funkcjonować za około rok. Co ciekawe, inspektorat planuje jeszcze zakup 247 nowych stacjonarnych fotoradarów, które zastąpią stare wyeksploatowane urządzenia. Te fotoradary, będą stawiane w tych samych miejscach co ich poprzednie modele. Łączna kwota wydatków w ramach tego projektu to 162 miliony złotych. Dofinansowanie Unii Europejskiej wyniesie 137,7 miliona złotych.