Przejdź do treści
Nowe stawki mandatów. Czy założenia rządu działają?

Nowe stawki mandatów. Czy założenia rządu działają?

Minął I kwartał 2022 roku i czas na pewne podsumowania. Dziś arcyciekawy temat, bo dotyczy sztandarowej zmiany dla kierowców, którą obserwujemy od początku roku. Chodzi oczywiście o nowe stawki za wykroczenia na Polskich drogach i fakt na ile ich wzrost przełożył się na bezpieczeństwo na naszych drogach. W założeniach rządu miało być surowo i drogo, żeby uczyć kierowców dobrych nawyków. Jak jest w rzeczywistości i jakie spływają do nas wnioski po pierwszych 3 miesiącach obowiązywania nowych przepisów?

Początek był bardzo optymistyczny. Firma Yanosik, producent popularnej nawigacji dla posiadaczy smartfonów, swoje analizy, opublikował krótko po wprowadzeniu nowy kar dla zmotoryzowanych – zaledwie po 2 tygodniach od rozpoczęcia roku. Wnioski napawały hurra optymizmem, ponieważ widać było znaczny wzrost świadomości wśród kierowców – przynajmniej tych korzystających z nawigacji firmy Yanosik. Od tych wstępnych analiz minęło ponad 2,5 miesiąca i przyszła pora na chłodne analizy z samego źródła – danych Policji. Te są jednak … fatalne.

W porównaniu do I kwartału 2021 roku liczba wypadków wzrosła o niespełna 15% (14,7%). Przełożyło się to w sumie na 501 wypadków więcej niż w zeszłym roku. Liczba rannych w tych wypadkach wzrosła w stosunku do poprzedniego roku o 481 osób, czyli 12,3%. Co najgorsze, to fakt, że liczba ofiar śmiertelnych również wzrosła – aż o ok. 6% (5,7%) w stosunku do analogicznego okresu z roku 2021 roku. Wskaźnik ten przekłada się na fizyczną liczbę 20 śmiertelnych ofiar więcej niż w pierwszym kwartale 2021 roku. Jak możemy interpretować te wyniki?

Niestety, podwyższenie kar za wykroczenia drogowe, nie działa a już na pewno nie odstrasza kierowców od łamania przepisów na drodze. Dane policyjne za pierwszy kwartał 2022 roku jasno pokazują, że to nie niskie kwoty za mandaty, były w poprzednich latach głównym powodem, dla którego Polacy decydowali się łamać przepisy.

Cały 2021 rok skupiony był przede wszystkim na szukaniu sposobów na to, by znacznie surowiej karać nietrzeźwych kierowców, którzy uważani są za główne źródło problemów na drogach. Zmiana przepisów miała odstraszyć pijanych od siadania „za kółko”, tymczasem rzeczywistość pokazuje nam smutną prawdę. Okazuje się, że największy wzrost w grupie zatrzymanych odnotowano … wśród kierowców pod wpływem alkoholu. 527 nietrzeźwych kierowców – o tyle zwiększyła się statystyka zatrzymanych po spożyciu. W sumie to aż 18 478 tysięcy kierowców. Fakt ten jest wręcz zdumiewający, bo właśnie owa grupa miała najbardziej odczuć zmiany nowego taryfikatora mandatów. Wzrost zatrzymanych po spożyciu aż o 8 473 kierowców względem zeszłego roku, pozwala myśleć, że odstraszanie kompletnie nie podziałało na wyobraźnię piratów drogowych.

Rząd robi co może by „uszczelnić” nowy system i od września szykuje nowe „niespodzianki” dla niesfornych kierowców. Zdecydowanie częściej ma być wprowadzana kara pozbawienia praw do prowadzenia pojazdów, wtórująca górnej granicy 3 lat. Istnieje też szansa na to, że kierowcy wystraszą się tego, że uzależnienie cen OC od zdobytych punktów karnych i historii kierowcy, będzie kolejnym elementem reperkusji, które dotkną szaleńców drogowych. Pamiętać należy również o tym, że ciągle trwają pracę nad tym, by w sytuacji spowodowania wypadku przez nietrzeźwych kierowców, karać ich konfiskatą pojazdu lub równowartością prowadzonego pojazdu.

System jest dopracowywany a liczba kar i ich stawki rosną w siłę. Co z tego, skoro optymistyczne prognozy z okresu 2019 do 2021 roku wydają się mieć niepokojący zwrot w bieżącym roku. Trend, który wykazywał regularny spadek ilości wypadków, dramatycznie się załamuje. Przed nami jeszcze kolejne 3 kwartały, ale jak pokazują coroczne analizy, to właśnie nadchodzący czas sprzyja większej ilości wypadków, co nie poprawia prognoz. Trzymamy kciuki za to, że jednak polscy kierowcy opamiętają się i zdejmą nogę z gazu, zwłaszcza po alkoholu.

Zainteresować mogą Cię też

Polska motoryzacja na początku wieku i dziś.

Polska motoryzacja na początku wieku i dziś.

Minęły 24 lata od nadejścia milenium. Komputery nie stanęły w miejscu, kosmici nie nadlecieli, a świat według różnych zapowiedzi, spokojnie transformował się na swój własny sposób. Z perspektywy czasu widać jak wiele się zmieniło wokół nas, ale to czego nie widać na pierwszy rzut oka też bywa fascynujące. Zwłaszcza jak dostajemy materiał przygotowany przez instytut …

Czytaj więcej
Polska ciągle w TOP 10.

Polska ciągle w TOP 10.

Nie trzeba być fanem motoryzacji by widzieć i poczuć jak zmieniają się drogi w naszym kraju. Sieć autostrad i dróg ekspresowych stale się rozszerza, a jakość ich wykonania stanowczo dorównuje tym z zachodu Europy. Jeszcze 10-15 lat temu taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia, ale dziś nie mamy się czym wstydzić. Ogromny przełom na polu …

Czytaj więcej
Używane elektryki, czyli zgniłe jajo motoryzacji.

Używane elektryki, czyli zgniłe jajo motoryzacji.

Wszyscy czekamy na przełom w technologii, która siłą wypycha motoryzację spalinową. Liczymy na to, że zasięgi aut będą coraz dłuższe, akumulatory coraz żywotniejsze, a strach przed pożarem ograniczymy do minimum. Ci co mieli kupić elektryki, już je kupili, natomiast problem stanowią Ci, którzy mogliby się do nich przekonać, kupując na początek auto „z drugiej ręki”. …

Czytaj więcej

ul. J. Wybickiego 48, 84-207 Bojano

Poniedziałek – Piątek : 8.00 – 18.00
Sobota: 8.00 – 14.00

+48 58 676 20 20 +48 573 664 156 biuro@fred.com.pl

Aleja Zwycięstwa 175, 81-521 Gdynia Orłowo

Poniedziałek – Piątek : 7.30 – 21.00
Sobota: 8.00 – 14.00

+48 58 622 13 36 +48 609 888 505 biurogdynia@fred.com.pl