Jak to jest z zakazem parkowania dla pojazdów LPG
Ceny paliwa nie zwalniają. Choć aktualnie widać lekką obniżkę cen na stacjach benzynowych, to i tak spodziewamy się, że najgorsze jeszcze przed nami. Pomijając fakt istnienia pojazdów elektrycznych, popiszmy dziś trochę o paliwie, skądinąd alternatywnym. Przez wielu uważanym, za dobre do kuchenek, a przez innych cenione za dobry stosunek do ceny benzyny. Mimo tego, że o tanim LPG możemy raczej zapomnieć, to ciekawe jest to, że jego stosunek do benzyny nigdy nie był tak korzystny jak teraz. Taka kolej rzeczy, sprawia, że wielu kierowców zastanawia się nad montażem lub zakupem samochodu z instalacją gazową.
Pierwsze samochody z instalacją gazową pojawiły się w Polsce już na początku lat 90tych. Dziś śmiało możemy napisać, że jesteśmy jedną z potęg światowych preferujących taki rodzaj paliwa. Aktualnie po Polsce jeździ ponad 3mln aut wyposażonych w LPG, co oznacza potężną wiedzę i doświadczenie wśród serwisów montujących tego typu rozwiązania. Jasno musimy napisać, że jakość montażu instalacji gazowych jest na coraz wyższym poziomie, a tych dobrze już skonfigurowanych nie należy się bać. I tu chcieliśmy przejść do meritum dzisiejszego wpisu.
Wielu kierowców rezygnuje z zakupu samochodów wyposażonych w LPG z prostych pobudek. Po pierwsze, najzwyczajniej w świecie boją się tego typu rozwiązań. Po drugie LPG stwarza pewne utrudnienia w eksploatacji. Mamy tu na myśli wszelkiego rodzaju koszty związane z kontrolą układu, wyższymi kosztami przeglądów technicznych, nieznacznie dłuższym czasem tankowania oraz problemów … z parkowaniem na parkingach podziemnych i piętrowych. O tym ostatnim aspekcie, chcieliśmy dziś napisać trochę szerzej.
Kto z nas kierowców, nie widział znaku B-1 i napisem LPG nad wjazdem na parking Trójmiejskich Galerii Handlowych czy parkingów podziemnych? To bardzo nieprzyjemny znak dla posiadaczy samochodów wyposażonych w instalację gazową i szukających miejsca przy zatłoczonych galeriach handlowych. Problem w tym, że tego typu znak nie istnieje w wykazie znaków Kodeksu Drogowego. Dlaczego zatem znaki tego typu znajdują miejsce w tych specyficznych miejscach i jak należy je interpretować od strony prawnej? Dziś sprawdzamy o co w tym chodzi.
Znak o umownej nazwie „B-1 LPG” nie istnieje w rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Oznacza to, że w teorii nie można dostać mandatu za złamanie tego zakazu, jeśli wjedziemy na parking samochodem wyposażonym w LPG. W praktyce jednak, powinna zapalić nam się lampka w głowie z innego powodu. Znak B-1 z napisem LPG w środku mówi nam tyle, że obiekt, na teren którego chcemy wjechać nie jest wyposażony w odpowiedni system wentylacji, który mógłby wyeliminować z powietrza ulatniający się gaz propan-butan z nieszczelnej instalacji gazowej. Administratorzy i właściciele budynków z własnej wygody wolą postawić taki znak przed bramą wjazdową, niż inwestować w odpowiedni system odprowadzania powietrza. Przyczyna takiego stanu jest bardzo prosta. Lepiej postawić znak za kilkaset złotych, niż montować skomplikowany system studzienek, czujników czy wentylatorów, tylko dla zaspokojenia dobra właścicieli aut z instalacją gazową. Cykliczna konserwacja takiego systemu, to kolejne spore koszty, które musiałyby obciążać budżet właścicieli budynków. Z punktu widzenia prawa, kierowca posiadający samochód z instalacją gazową, może więc znak zignorować i zaparkować „na zakazie”. Co ciekawe, administracja parkingu nie ma nawet prawa by zmusić właściciela takiego pojazdu do zabrania go z tego miejsca.
Konkluzją tego wpisu, niech będzie fakt, że kierowcy (nawet Ci świadomi przepisów prawa) na ogół stosują się do zakazu wjazdu dla aut LPG. Fakty, które mogłyby świadczyć na niekorzyść LPG, są jednak marginalne. Wypadki spowodowane np. rozszczelnieniem instalacji gazowych i pożarów na skutek tego zdarzenia można policzyć „na palcach jednej ręki”. Dodatkowe coroczne kontrole instalacji gazowych skutecznie hamują proceder. Mity o pękających zbiornikach, też można schować między bajki, bo wbrew pozorom, butle gazowe, są znacznie lepiej wykonane niż plastikowe zbiorniki na paliwo tradycyjne. Nie zachęcamy naszych czytelników do szturmu parkingów ze znakiem zakazu dla LPG, ale też przy odpowiednim dbaniu o swoją instalację, nie trzeba się tego znaku bać. Jak wszędzie… należy po prostu zachować zdrowy rozsądek, przy korzystaniu z takich miejsc.