E10 Odpowiedzią na monopol paliwowy Rosji?
Inwazja Rosji na Ukrainę zmusiła polskie władze do poszukiwania alternatywy dla rynku paliwowego. Dzięki wprowadzonym sankcjom przez Unię Europejską oraz chęci przeciwdziałaniu finansowania Państwa terroru jakim stała się w oczach władz Rosja, Rada Ministrów zapowiedziała rozpoczęcie prac nad zmianą ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Czy w ten sposób uda nam się ograniczyć import Paliw z Rosji?
Rząd zaczął debatować nad wprowadzeniem do powszechnego obrotu benzyny o nazwie E10. paliwo to nie jest niczym nowym. Można je tankować w wielu Państwach Unii Europejskiej. To co odróżnia E10 od standardowych paliw, to oczywiście jego skład. 90% tradycyjnej benzyny bezołowiowej oraz 10% domieszki bioetanolu. Taka mieszanka daje nam paliwo o zmniejszonej zawartości paliw kopalnych i może relatywnie wpłynąć na ilości importowanej ropy z Rosji. Dodatkowym plusem paliwa jest zmniejszona emisja gazów cieplarnianych do atmosfery. Co jednak jest najważniejsze dla statystycznego Kowalskiego, to fakt, że paliwo powinno być tańsze niż tradycyjna benzyna Pb95. Czy mamy więc idealną receptę na ograniczenie importu paliwa oraz jego cenę?
Niezupełnie. Mniejsza kaloryczność paliwa E10 oznacza konieczność mocniejszego wciskania gazu dla zachowania podobnych osiągów. Oszczędność na stacji, mogą więc okazać się tylko pozorne. Teoretycznie rzecz ujmując, bioetanol może mieć też negatywny wpływ na aluminiowe oraz gumowe komponenty silnika. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) zdążyło opublikować listę aut, do których można tankować benzynę E10. Ta jednak powinna być jeszcze skonsultowana z doradcami serwisowymi dla uzyskania pełnego spokoju kierowców. Wszak skutki wlewania tego paliwa do nieodpowiedniego silnika, mogą być opłakane.
Prace nad wprowadzeniem nowego paliwa w Polsce już się rozpoczęły. W przypadku akceptacji projektu, E10 znalazłoby się na stacjach dopiero w 2024 roku. Czy nowe paliwo okaże się dobrą alternatywą dla drogiej benzyny?