Przejdź do treści
Amerykański przepis na elektromobilność

Amerykański przepis na elektromobilność

Co chwile przyglądamy się nowym regulacjom Europy będącymi odpowiedzią na coraz gorsze wskaźniki globalnego ocieplenia. Europa zaciska pasa i snuje plany o zielonym ładzie, który ma być już dostrzegalny w 2035 roku. Chiny na wschodzie naszego globu, również nie próżnują, mocno promując ekologię wśród swojej społeczności i powoli, stopniowo chcą wypierać z rynku auta z napędem konwencjonalnym. Dziś sprzedaje się tam najwięcej elektrycznych samochodów. My chcemy natomiast przyjrzeć się dziś temu, jakie plany elektromobilności czeka świat na zachodzie… tym dalekim… za Oceanem.

USA to potężny rynek motoryzacyjny. Kiedyś wyznaczał standardy, wprowadzał największe innowacje w motoryzacji. W pewnym momencie zagubił się jednak w manii swojej wielkości i kiedy reszta świata postawiła na jakość, redukcję pojemności silników oraz wprowadzanie nowinek technologicznych, ameryka straciła swą magię i … stanęła w miejscu.

Jakie są dziś amerykańskie samochody? To nadal dobrze wyposażone auta, co zawsze było domeną UScarów. Są lepiej wykończone niż kiedyś, aczkolwiek ich jakość wciąż mocno odstaje od europejskich standardów. A co z ekologią i pojemnością silników? Tu pojawia się sporo problemów.

Amerykańscy producenci, mimo upływu lat wciąż zdają się stosować do zasady „There’s no replacement for displacement”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy nie ma miejsca na redukcję czegokolwiek. Pojemności w autach zza oceanu wciąż są duże. Spalanie, chodź rzeczywiście maleje, to wciąż na tle azjatyckich i europejskich samochodów wypada bardzo pouro. Amerykańska władza zdaje się dostrzegać problem, chodź nie do końca wie jak z nim walczyć. Amerykanie chcą m.in. znacząco zwiększyć udział samochodów elektrycznych.

Joe Biden, nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, chciałby, aby amerykanie docenili walory użytkowe i ekologiczne samochodów z gniazdkiem. Amerykańscy producenci już ogłosili po wystąpieniu Prezydenta, że do 2030 roku, chcą zwiększyć gamę modelową swoich pojazdów do… 40-50%. Statystyczny Europejczyk w tym momencie mógłby złapać się za głowę, ale to cena jaką Ameryka płaci za lata stagnacji rozwoju motoryzacji w tym kraju.

W roku 2020 udział elektryków w tamtejszym rynku stanowił ok 2%. Na podobnym poziomie kształtuje się ocena Hybryd typu Plug-In. Prognozy na kolejne lata też nie wyglądają przełomowo, bo optymistyczne szacunki mówią o zwiększeniu udziału w 2025 roku do poziomu… 10%. Jak wygląda sprawa z infrastrukturą? Na tym polu, również nie jest za ciekawie. Obecnie Amerykanie mogą pochwalić się 40 tysiącami publicznych stacji ładowania. To mniej niż w Niemczech – kraju który w Europie jest „dopiero” na trzecim miejscu jeśli chodzi o ilość ładowarek.

Wychodzi na to, że Amerykanie stali się zakładnikiem kolejnego absurdu, który sami sobie stworzyli. Niekwestionowany protoplasta elektryka z krwi i kości, pochodzi przecież z za wielkiej wody. Mowa oczywiście o Tesli. Firma ta radzi sobie stosunkowo dobrze na swoim rynku, jednak stanowi pewnego rodzaju ewenement, bo konkurencja jest tam daleko w tyle. W prawdzie Ford przebojem wprowadził na rynek nowego Mach-E oraz jest w trakcie elektryfikacji swojego F-150 oraz Transita. To jednak za mało, żeby sensownie konkurować z Teslą. Koncern GM posiada w sprzedaży modele Volt i Bolt, ale nie cieszą się one wielką popularnością wśród Klientów. Chrysler w USA w swojej ofercie posiada dinozaury z tradycyjnymi silnikami benzynowymi w postaci modeli 300 oraz Voyager i tylko model Pacifica posiada wersję Hybrid, która i tak nie jest w pełni elektryczna. Jeep, inna marka koncernu Chrysler’a (a w zasadzie Stellantis) próbuje dopiero romansować z prądem, za pośrednictwem układów hybrydowych i jest daleko w tyle za europejskimi konkurentami.

Amerykańskie portfolio jest daleko za Europą i Azją jeśli chodzi o trendy. Niektórzy upatrują, w tym plusów i widzą w tym rynku ostatni bastion „prawdziwej” motoryzacji opartej o konwencjonalny napęd. Naszym zdaniem, jest to bardziej pudrowanie rzeczywistości i zakłamanie rynku, niż droga na przekór wszystkim. Amerykańska motoryzacja, chodź z bogatą i dumną historią, dziś zdaje się być siermiężna i przestarzała w swojej budowie. Dla wielu klientów to będzie raczej przypominać powrót do przeszłości, niż realną alternatywę dla samochodów z Europy czy z Azji. Plany Prezydenta Bidena zakładają powrót do większych restrykcji dotyczących emisji spalin i zużycia paliwa, jednak może być to za mało, by dogonić trendy i stać się atrakcyjnym rynkiem dla Klientów z całego świata.

Zainteresować mogą Cię też

Miało być tanio… wyszło jak zawsze.

Miało być tanio… wyszło jak zawsze.

Były nagłówki artykułów, zapowiedzi, że elektryki będą tanieć a kolejne dofinansowania ruszają niebawem. W efekcie końcowym otrzymujemy komunikat, że od 4 lipca rosną cła na samochody elektryczne z Chin. Miało być nowe lepiej, a wyszło jak zawsze. Czy Unii Europejskiej naprawdę chodzi o zieloną rewolucję? Nie bądźmy naiwni, gdy w grę wchodzi wielka polityka.Komisja Europejska …

Czytaj więcej
Fotoradary w Polsce ciągle rosną w siłę!

Fotoradary w Polsce ciągle rosną w siłę!

Zostajemy jeszcze w temacie fotoradarów bo Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) ogłosił chęć rozbudowy całej sieci urządzeń kontrolujących prędkość na polskich drogach. Zapowiedź jest znacząca bo oscylować ma w granicach 120-160 nowych urządzeń. Według zastępcy GITD – Tomasza Połecia, Polska dąży do tego by posiadać około 11 tysięcy fotoradarów i dorównać systemowi włoskiemu. Tomasz 1Połeć …

Czytaj więcej
Fotoradary tracą cierpliwość!

Fotoradary tracą cierpliwość!

Jakiś czas temu pisaliśmy na naszym Blogu, że CANARD mocno wziął się za oprogramowanie swoich radarów. Wszystko to z uwagi na fakt, że polscy kierowcy mocno zwolnili po wejściu w życie nowych przepisów dotyczących karania kierowców za wykroczenia drogowe. Fotoradary są przede wszystkim po to, żeby na nich zarabiać, a nie ostrzegać kierowców przed niebezpieczeństwem, …

Czytaj więcej

ul. J. Wybickiego 48, 84-207 Bojano

Poniedziałek – Piątek : 8.00 – 18.00
Sobota: 8.00 – 14.00

+48 58 676 20 20 biuro@fred.com.pl

Aleja Zwycięstwa 175, 81-521 Gdynia Orłowo

Poniedziałek – Piątek : 7.30 – 21.00
Sobota: 8.00 – 14.00

+48 58 622 13 36 +48 609 888 505 biurogdynia@fred.com.pl