Bezpłatna alkobudka w Gdańsku jeszcze w tym miesiącu
Niejednokrotnie zdarza się, że kierowcy dzień po zakrapianej imprezie zastanawiają się, czy mogą wsiąść za kierownicę. Często lepiej jest zakupić urządzenie do pomiaru alkoholu w wydychanym powietrzu i sprawdzić dla bezpieczeństwa własnego i innych czy przypadkiem nie jesteśmy „wczorajsi”.
W Gdańsku Radni dzielnicy Przeróbka podjęli niedawno decyzję, że w jednym z niewielkich sklepów spożywczych przy ulicy Siennickiej jeszcze przed długim weekendem majowym pojawi się alkobudka. Instrukcja obsługi urządzenia? Nic bardziej banalnego. Z zewnątrz będzie przypominała najzwyklejszą budkę telefoniczną. Aby móc skorzystać z alkobudki, trzeba będzie pobrać u sprzedawcy sklepu specjalny żeton. Po wrzuceniu żetonu wydawany będzie jednorazowy test badający zawartość alkoholu w naszym organizmie. Wystarczy dmuchnąć przez próbnik w plastikowy woreczek aby sprawdzić, czy aby napewno jesteśmy trzeźwi i czy możemy wsiąść za kółko.
Wszystko będzie finansowane z budżetu miasta, który przeznaczony jest na profilaktykę uzależnień. Celem jest, aby alkobudka przyciągała uwagę i przypominała wszystkim kierowcom o bezpieczeństwie i syndromie tzw. dnia poprzedniego. Ma ona w pewnym sensie zachęcać kierowców do badania.
Przypomnijmy, że aktualnie dopuszczalny limit alkoholu we krwi w momencie prowadzenia pojazdu to 0,2 promila. W chwili przekroczenia tej granicy w momencie kontroli przez policję kierowcy zatrzymuje się prawo jazdy. W razie spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwym grozi nawet kara pozbawienia wolności.
Chyba każdy przyzna, że pomysł gdańszczan jest ciekawy i zachęcający. Pewnie każdy wolałby dmuchać w alkotest w specjalnej budce niż w sklepie, przed sklepem czy też nie daj Boże podczas kontroli przez policję w ruchu drogowym…