Wróżymy przyszłość motoryzacji. Co czeka nas w najbliższych latach?
Dziś spróbujemy dowiedzieć się w jakim kierunku zmierza motoryzacja w Europie. Ta, wciąż potwierdza trend zanikania motoryzacji spalinowej. ACEA opublikowała rankingi sprzedaży samochodów osobowych za czerwiec 2023. Z raportu dowiadujemy się, że po raz pierwszy w historii sprzedaż „elektryków” przewyższyła sprzedaż samochodów z napędem Diesla. Co ciekawe, również sprzedaż hybryd była wyższa niż „ropniaków”. Czy to jedyne zaskoczenie na rynku?
Europa ciągle nie może pozbierać się po pandemicznym szoku i wciąż samochodów sprzedaje się mniej niż w pierwszej połowie 2019 roku. W stosunku rok do roku, w pierwszych sześciu miesiącach 2023 roku sprzedaż wzrosła o prawie 18% i wyniosła 5,4 mln pojazdów. To jednak wciąż mniej niż przed pandemią – i to aż o 21%. Jeśli chodzi o popularność silników, to wciąż królują napędy benzynowe, których sprzedaż stanowiła ponad 36,3%. Sprzedaż aut elektrycznych to już 15,1% całkowitego udziału w rynku i w korelacji do połowy 2022 roku, wzrostu udziału o 4,4%. Od początku roku niesłabnącą popularnością cieszyły się Hybrydy (HEV) i hybrydy Plug-In, których całkowita sprzedaż wyniosła kolejno 24,3% i 7,9%. Udział sprzedaży aut z silnikami diesel’a wyniósł jedynie 13,4%. To spadek o 4% w stosunku rok do roku popularności tego napędu. Czy jesteśmy świadkami wchodzenia Diesla w stan agonalny?
Wszystko na to wskazuje, bo wchodząca w 2025 roku w życie norma Euro 7 drastycznie utrudni życie „ropniakom”. Niestety, silniki benzynowe również nie będą miały łatwego życia. Wygląda na to, że rynek motoryzacyjny po raz kolejny zaproponuje spadek oferowanych samochodów z czysto spalinowym napędem. Przegranym normy Euro 7 zdaje się być również… segment samochodów klasy B. Producenci samochodów, a zwłaszcza koncern VW grzmi, że nowe normy spowodują drastyczne podniesienie kosztów produkcji takich samochodów. Oferta na małe samochody stanie się bardzo nieatrakcyjna cenowo. Jazda samochodami spalinowymi będzie stawać się coraz droższa a elektryki będą za drogie dla zwykłych obywateli.
Czy jesteśmy skazani na elektryfikację Europy? Nie do końca. Coraz bardziej słychać głosy na temat inwestycji w biopaliwa, paliwa wodorowe i e-paliwa. Głównym inicjatorem takich badań są Niemcy. Szereg problemów związanych z silnikami elektrycznymi sprawia, że rynek zaczyna szukać alternatywy. Dziś paliwa te są bardzo drogie i problematyczne w magazynowaniu, ale można je uzupełniać jak te tradycyjne i niemieckie koncerny przewidują, że do 2030 roku ich cena drastycznie spadnie. Co chwila na horyzoncie widać niemiecki dyskurs w stosunku do planów jakie przyjęła Unia na rzecz absolutnej elektryfikacji kontynentu. Warto przyglądać się temu jak rozwinie się sytuacja, ponieważ jeśli ktoś może zatrzymać ten szaleńczy pęd do zeroemisyjności w Europie, to mogą to zrobić tylko Niemcy – jeden z głównych graczy Unii Europejskiej.