Idą nowe, łatwiejsze przepisy. CEPiK z większą bazą danych.
System CEPiK może stać się jeszcze bardziej przyjazdy dla wszystkich zmotoryzowanych. Rząd właśnie zaproponował autopoprawki do nowelizacji ustawy o ograniczaniu niektórych skutków kradzieży tożsamości. O co w tym wszystkim chodzi? Spieszymy z wyjaśnieniem.
Zasadniczym powodem proponowanej autopoprawki są rozwiązania mające na celu ograniczenie obowiązków po stronie zmotoryzowanych. Zmiany mają uprościć i skrócić procedury administracyjne, czyli mniej biurokracji – więcej automatyzacji. Plany zakładają wejście w życie nowych przepisów z dniem 1 lipca 2024 r.
Od 1 stycznia 2020 roku przepisy zakładają karanie finansowe właścicieli pojazdów za niezgłoszenie w terminie zbycia lub nabycia pojazdu. Po ponad 3 latach od wprowadzenia przepisów, Rząd stwierdził, że regulacje są nieskuteczne i powodują istotne problemy wśród obywateli i samorządów. Zaproponowane zmiany zakładają zastąpienie obowiązku zawiadomienia starosty o nabyciu pojazdu – obowiązkiem jego rejestracji. W praktyce zapewni to aktualność danych właścicieli aut w bazie CEP – która jest podstawą działania wszelkich służb. Nowy właściciel pojazdu będzie zobowiązany tylko do jego rejestracji w ustawowym terminie od dnia jego nabycia. Aktualnie często dochodzi do sytuacji, w której nowy właściciel zgłasza samo nabycie pojazdu – nie przerejestrowując go w urzędzie. Takie praktyki skutkują m.in. tym, że mandaty za wykroczenia drogowe trafiają do poprzedniego właściciela.
W przypadku niedopełnienia obowiązku rejestracji pojazdu, nowy właściciel będzie podlegać karze finansowej na obecnie panujących zasadach nieterminowego zgłoszenia nabycia pojazdu. Jedna z autopoprawek do ustawy zakłada ustalenie sztywnej wysokości kary pieniężnej za niedopełnienie obowiązku. Obecnie kwota ta jest uznaniowa i mieści się w przedziale od 200 do 1000zł. Propozycja rządu to 500zł kary dla właściciela pojazdu, który w ustawowym terminie nie złoży wniosku o rejestrację pojazdu oraz 250zł dla osoby, która nie zawiadomiła starosty o zbyciu pojazdu. Kwota ma być dwa razy wyższa dla firm zajmujących się handlem samochodami.
Kolejną kwestią, którą podnoszą autorzy poprawek, są pojazdy, które wciąż figurują w bazie CEP a fizycznie już nie istnieją lub nie poruszają się po drogach. Rząd chce wygaszać decyzje o rejestracji pojazdów wydanych przed 14 marca 2005 roku, w przypadku kiedy właściciele nie przeprowadzili badań technicznych ani nie korzystali z polisy OC przez co najmniej 10 lat. Co ciekawe wyrejestrowane automatycznie pojazdy, będzie można ponownie zarejestrować, ale już na nowych zasadach. Korzyść z tego procederu ma być obustronna, ponieważ kierowcy przestaną być upominani za brak polisy, a system zostanie wyczyszczony z „pojazdów widmo”.
Jeden z zapisów autopoprawki wprowadza również możliwość natychmiastowego zwrotu zatrzymanego wcześniej dowodu rejestracyjnego – bez konieczności czekania na jego fizyczny dokument. Sprawa dotyczy stacji kontroli pojazdów, które z różnych przyczyn zatrzymują fizyczny dowód rejestracyjny i przekazują go do starostwa. Aby uprościć procedurę odzyskiwania dowodu rejestracyjnego, konieczne jest nadanie uprawnień SKP do „odblokowania” cyfrowych dowodów rejestracyjnych po pozytywnym wyniku badania technicznego. W konsekwencji kierowcy po dokonaniu odpowiedniej naprawy w pojeździe będą mogli od razu ubiegać się o zwrot dowodu w SKP, która przeprowadziła badanie. Obecnie kierowcy muszą te sprawę załatwiać w starostwie.
Rządowe autopoprawki mają też wprowadzić nowe dane z bazy CEPiK do aplikacji mObywatel. Dotyczyć mają one informacji o umowach ubezpieczeń komunikacyjnych prowadzonych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Dzięki temu uczestnicy kolizji i wypadków samochodowych będą mogli np. w łatwy sposób sprawić umowy uczestników zdarzeń drogowych i podjąć działania niezbędne do wypłaty odszkodowania przez dany zakład ubezpieczeń.