Jak wpływają na nas rządowe zmiany w prawie drogowym
8 miesięcy nowych stawek za wykroczenia drogowe oraz ponad rok od momentu wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych na pasach drogowych. Czy da się jakoś podsumować sztandarowe zmiany wprowadzone przez Rząd? Pierwsze statystyki już zaczynają zarysowywać pewne trendy, ale opinie u źródeł, również są cenne.
Ostatnio na antenie programu pierwszego Polskiego Radia Jarosław Szymczyk, Szef polskiej policji, został zapytany o słuszność wprowadzonych zmian dotyczących nowego taryfikatora mandatów. Jego wypowiedzieć zdaje się potwierdzać głos społeczeństwa w tej sprawie. „To były zmiany konieczne. W Polsce od 20 lat nie podwyższano kwot mandatów, więc przestały one w pewnym sensie spełniać swoją rolę. Kwoty były dla wielu osób po prostu śmieszne.” Czy coś się jednak zmieniło poza śmiesznością kwot za mandaty. Szef Policji przytacza dane, które mogą świadczyć na korzyść zmian. Właśnie obserwujemy blisko 50% spadek statystyk, na rzecz kierowców przekraczają prędkość o 50km/h w terenie zabudowanym. W analogicznym okresie roku 2021 było to 35 tysięcy osób. Dziś liczba takich przypadków to 18 tysięcy. Szymczyk zauważa też, że w ciągu pierwszego półrocza liczba śmiertelnych ofiar wypadków zmalała o 12% względem analogicznego okresu z poprzedniego roku. Oczywiście wprowadzenie nowych stawek za wykroczenia nie będzie panaceum na wszystkie problemy polskich dróg, ale komendant poruszając się po polskich drogach zauważa, że doszło do wyraźnego spowolnienia ruchu.
To dobry prognostyk „z pierwszej ręki”, ale jak się okazuje temat pierwszeństwa dla pieszych na pasach drogowych wydaje się być bardziej kłopotliwy do rozwiązania. Pomysł rządu, który w czerwcu 2021 roku wszedł w życie, okazuje się nie działać tak jak zakładano. Ministerstwo Infrastruktury podzieliło się ostatnio dobrymi wynikami na temat wypadków śmiertelnych w zestawieniu do roku poprzedniego. Na polskich drogach zginęło 8% mniej osób w okresie od stycznia do maja. Można powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju sukces, ale portal BRD24.pl postanowił przyjrzeć się zestawieniu trochę bliżej. Jak się okazuje, w zestawieniu wypadków drogowych z udziałem pieszych mamy niebagatelny wzrost względem 2021 roku.
W prawdzie w analogicznym okresie od stycznia do maja 2021 roku mieliśmy lockdowny, ale tegoroczna zmiana na niekorzyść jest bardzo wyraźna. Od stycznia do czerwca odnotowanych zostało 1016 wypadków w którym zginęło 61 osób a 987 zostało rannych. Rok temu było to 732 wypadki, a śmierć poniosło 45 osób. 707 zostało rannych. W zestawieniu do roku 2020 wynik jest na korzyść zmian, bo wtedy w okresie od stycznia do czerwca zanotowano 118 wypadków więcej, w których zginęło 33 osoby więcej. Rannych było 91 osób więcej.
Jakkolwiek nie porównując tych danych, zatrważający jest jednak druzgocący fakt, że za blisko 95% z nich odpowiadają kierowcy. Z ich winy zginęło w tym półroczu już 56 pieszych a 942 zostało rannych. Policja do tej pory nie odnotowała żadnego przypadku wtargnięcia na pasy przez pieszego. Z winy przechodniów odnotowano w sumie 12 wypadków w których rannych zostało 12 osób. 5 osób zginęło z powodu wejścia na pasy na czerwonym świetle, a 23 osoby zostały z tego powodu ranne.
Jak widać, musi jeszcze upłynąć trochę czasu, żeby wszystko działało tak, jakbyśmy wszyscy sobie tego życzyli. Sama zmiana przepisów to jedno, natomiast edukacja i dobra infrastruktura powinna być kolejnym tematem, z którym powinien się zmierzyć rząd. W ciągu ostatnich 10 lat odnotowaliśmy ponad 40% spadek ofiar śmiertelnych na polskich drogach co jest naszym niekwestionowanym sukcesem. Wciąż jednak musimy „gonić” naszych zachodnich sąsiadów i uczyć się dobrych praktyk, byśmy we własnym kraju umieli jeździć odpowiedzialnie i bezpiecznie.