Sony i produkcja samochodów? TAK, ale…
foto: Materiały Sony
Jeszcze na dobre nie zakończyły się kłopoty związane z pandemią a już na sile przybiera kolejna fala kryzysu. Brak swobodnego dostępu do surowców, szlaków komunikacyjnych, zmiana strategii firm sprzedających samochody w Rosji… to tylko zalążek problemów z którymi przyszło nam się mierzyć w marcu 2022 roku. Ceny paliw też nie rozpieszczają, ale na ich wzrośnie zyskują koncerny paliwowe. Cena baryłki ropy od wybuchu wojny, wzrosła nieznacznie, natomiast wzrost marży producentów paliw to przy różnych szacunkach od 500 do 700%! Jest jeszcze jeden beneficjent takiego obrotu spraw – to rynek samochodów elektrycznych.
W tym tygodniu postanowiliśmy na chwilę oderwać się od problemów Europy i przeniesiemy się w bardziej egzotyczne zakątki świata, gdzie na horyzoncie pokazał się ciekawy projekt współpracy.
Pamiętacie jak jakiś czas temu opisywaliśmy dla was premierę prototypu samochodu zaoferowanego przez … Sony. Wygląda na to, że pomysł ten spotkał się z ciepłym przyjęciem nie tylko wśród opinii publicznej. Jeden z gigantów motoryzacyjnych zdaje się wyjątkowo chwalić poczynania Sony. Na początku marca, Firma znana najbardziej z produkcji m.in. telewizorów, weszła w spółkę joint-venture wraz z koncernem Honda. Nie trudno się domyślić, że spółka zajmie się produkcją pojazdów elektrycznych. Prosimy jednak o powstrzymanie emocji, ponieważ dla dobra całego projektu obie firmy mają dostarczyć rozwiązania… w których są najlepsze.
Honda ma dać nowej firmie swój know-how dotyczący rozwoju mobilności, produkcji samochodów i ich podzespołów. Firma zajmie się również obsługą po sprzedażową. Sony ma zająć się opracowaniem technologii, które mogłyby przyciągnąć nowych Klientów do zakupu. Priorytet dla firmy to opracowanie i wykorzystywanie technik multimedialnych, obrazowania, telekomunikacji i usług sieciowych. Wszystko to oczywiście w skali, niespotykanej do tej pory w autach elektrycznych. Jak widać role w spółce zostały ściśle przydzielone dla każdej z firm, aczkolwiek po cichu liczymy na to, że kilka rozwiązań z ostatnich prototypów modeli Sony Vision S, znajdzie swoje miejsce w nowych autach spółki. Zarówno sedan jak i SUV zaprezentowane przez giganta technologicznego, to bardzo dobrze przyjęte prototypy. Oczywiście, gdyby Sony zdecydowało się na wejście w rynek motoryzacyjny bez żadnego wsparcia ze strony koncernu motoryzacyjnego, wówczas sprzedaż mogłaby być marginalna. Dzięki Hondzie, firma ma jednak szanse na zdobycie know-how i wejście w nowe dla siebie przestrzenie rynku